Areopag 2002  Sprawiedliwość

Co ma wspólnego sprawiedliwość z miłosierdziem?

Czat z abp. Tadeuszem Gocłowskim, metropolitą gdańskim

7 listopada 2002
www.wp.pl


Małgorzata Skrobecka, moderator: - Dziękujemy naszemu gościowi za przyjęcie zaproszenia i rozpoczynamy rozmowę.

abp Tadeusz Gocłowski: - Witam serdecznie Państwa, cieszę się bardzo, że będziemy mogli porozmawiać. Świat jest maleńki i dobrze, że jesteśmy tak blisko siebie.

~fala: - Co wspólnego ma sprawiedliwość z miłosierdziem?
T. G.: - Sprawiedliwość i miłosierdzie muszą się dopełniać. Nie damy sobie rady, jeśli wesprzemy się jedynie na sprawiedliwości. Jan Paweł II, kiedy rozpatruje problem pokoju, zestawia ze sobą dwie rzeczywistości, sprawiedliwość i przebaczanie. Filarami, mówi Papież, prawdziwego pokoju jest sprawiedliwość i ten szczególny rodzaj miłości, jakim jest przebaczanie. Zauważamy więc, że Kościół jedno i drugie ze sobą łączy.

~Agnieszka_2: - Czy dialog pomiędzy różnymi wyznaniami prowadzi do pojednania?
T. G.: - Pojednanie musi być nade wszystko otwarciem na drugiego człowieka i szacunkiem dla jego przekonań. Pojednanie na płaszczyźnie wiary religijnej musi się łączyć również z odniesieniem do Boga, a więc modlitwą. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji między podzielonymi ze sobą chrześcijanami, że możemy się modlić do tego samego Boga, Jezusa Chrystusa. Taki klimat towarzyszy chrześcijanom zwłaszcza od Soboru Watykańskiego II.

~Agnieszka_2: - Czy dialog w dzisiejszym świecie jest w ogóle możliwy?
T. G.: - Bez dialogu nie damy sobie rady. Dialog jest podstawową formą komunikacji między ludźmi. Dialog oczywiście zakłada prawdę, otwartość, szacunek dla drugiego człowieka i wiąże się z wielkim poczuciem odpowiedzialności.

~olka: - Dlaczego tak trudno dziś spotkać człowieka sprawiedliwego i miłosiernego?
T. G.: - To jest bardzo dobrze postawione pytanie. Nie byłbym jednak pesymistą twierdzącym, że trudno znaleźć człowieka sprawiedliwego i miłosiernego.

~Agnieszka_2: - Człowiek sprawiedliwy w dzisiejszym świecie to jaki człowiek?
T. G.: - Sięgnijmy po Kartę Powinności Człowieka Gdańsk 2000. Tam znajdziemy takie zdanie: „Naczelną zasadą, którą trzeba respektować w dziedzinie sprawiedliwości, jest: oddaj każdemu, co mu się należy”. A więc człowiek sprawiedliwy to ten, który respektuje prawa drugiego człowieka. To jednak za mało. Człowiek, który sprzeciwia się zbrodni, przejawom niesprawiedliwości, wszelkim formom korupcji materialnej i politycznej, człowiek sprawiedliwy w duchu cytowanej Karty Powinności, nie może być obojętny, kiedy naruszana jest solidarność międzyludzka. Nie można jedynie zacytować zasady, ale trzeba ją wypełnić konkretną treścią.

~Pakiero: - Jakie kryteria musi spełniać człowiek miłosierny?
T. G.: - Człowiek miłosierny powinien liczyć się z tym, że może znaleźć się w sytuacji, w której sam będzie musiał korzystać z czyjegoś przebaczenia, z czyjegoś miłosierdzia. Chrystus więc w modlitwie za nas wszystkich każe nam mówić do Boga: „odpuść nam, jako i my odpuszczamy”.

~adelka: - W co wierzyć w dzisiejszych czasach?
~ghost: - Czym się kierować w dzisiejszym świecie, jakimi zasadami?
T. G.: - Podstawową sprawą jest głęboki humanizm. W Karcie Powinności Człowieka, zanim cokolwiek powiedzieliśmy o powinnościach, stwierdziliśmy, że osoba ludzka niezależnie od wieku, płci, rasy, wyznania jest podmiotem zarówno praw, jak i powinności. Pierwszą sprawą jest więc głęboki humanizm respektujący niezbywalne prawa każdego człowieka. Chrześcijanie chcą iść dalej i dlatego wsłuchują się w kazanie Chrystusa na górze (Mt 5, 1-17 - przyp. red.), bardzo trudną konstytucję nazywaną „błogosławieństwami”. Czwarte błogosławieństwo brzmi: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”, ale też jest i piąte: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Nie możemy również zapomnieć, iż nie jesteśmy sami na ziemi, żyjemy we wspólnotach. Dlatego też trzeba poszukiwać dobrych relacji z innymi. Jan Paweł II w swoim tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Pokoju przywołał dramat 11 września ubiegłego roku i na tym tle omówił kwestie sprawiedliwości i przebaczania. Czyni też konkretną aplikację do sytuacji, jaka panuje w Ziemi Świętej, gdzie żyją wyznawcy religii żydowskiej, chrześcijańskiej i muzułmańskiej. Papież wprost mówi: przywódcy religijni powinni podjąć inicjatywę publicznego potępienia terroryzmu, odmawiając osobom, które w nim uczestniczą, jakiejkolwiek formy usprawiedliwienia religijnego czy moralnego.

~lodzio: - Czy człowiek potrafi przebaczać tak, jak nakazuje Bóg?
T.G.: - To jest bardzo słuszne pytanie i nawet powiedziałbym, konieczne. Dlatego, że reakcją człowieka na doznane krzywdy jest normalny opór przed przebaczaniem. Jednak przebaczenie w żadnej mierze nie przeciwstawia się sprawiedliwości, gdyż nie polega na zaniechaniu słusznych żądań, nie sprzeciwia się dążeniu do tego, by naruszony porządek został naprawiony. Przebaczenie nawet dąży do pełnej sprawiedliwości, otwiera się na drugiego człowieka jako wyraz solidarności międzyludzkiej, która umie przełamać niechęć czy wrogość.

~arek: - Chcę zapytać o granice tolerancji we współczesnym świecie. Z kim nie powinniśmy prowadzić dialogu?
T. G.: - Wydaje się, że nie można prowadzić dialogu z człowiekiem, który zamyka się na prawdę, sprawiedliwość, szacunek dla fundamentalnych praw człowieka. Tu dialog jest po prostu niemożliwy, ale nie znaczy, że powinniśmy się zamknąć całkowicie na takiego człowieka, trzeba próbować do niego powrócić.

~VIKI: - Człowiek sprawiedliwy to człowiek postępujący zgodnie ze swoimi zasadami?
T. G.: - Niewątpliwie. Jedną z wartości, którą Bóg przekazał człowiekowi, jest jego sumienie, sumienie, które stoi na straży człowieczeństwa. Dlatego trzeba spytać: co to są za zasady, którymi człowiek się kieruje? Jeśli są to zasady powszechnie uznane i przyjęte, to naturalnie człowiekiem sprawiedliwym jest ten, który się tymi zasadami kieruje. Dobrze ukształtowane sumienie powinno pomóc człowiekowi w rozeznaniu sytuacji.

~logo_1: - A jeżeli nie można prowadzić dialogu? Co wtedy zrobić?
T. G.: - Jeśli nie można prowadzić dialogu, to chrześcijanie modlą się za tych, z którymi nie mogą nawiązać kontaktu. Mogą również i powinni podjąć wysiłek, na przykład troszcząc się o ludzi, którzy potrzebują pomocy. Nie będzie wówczas dialogu formalnego, ale będzie dialog miłości, który łamie lody.

~Pakiero: - Właśnie przebaczenie. Czy był moment w życiu arcybiskupa, gdy nie potrafił wybaczyć?
T. G.: - Pan Bóg mnie oszczędził przed sytuacją, w której miałbym fundamentalne zastrzeżenia co do przebaczenia. Pamiętam jednak trudne sytuacje, zwłaszcza w okresie wojny, czy też w okresie powojennym, wspomnijmy wypadki grudniowe, kiedy zrodził się problem odpowiedzialności sprawców. Choć ludzie, którzy tracili swoich najbliższych, mieli żal do sprawcy, to jednak chętnie przebaczali pod warunkiem, że ten przyznał się do swego czynu. Zakłamanie jest największą przeszkodą w przebaczeniu.

Moderator: - Dziękujemy naszemu gościowi za udział w czacie.

T. G.: - Jestem wdzięczny Państwu, że chcieliście ze mną trochę porozmawiać. Kontynuujmy dialog na te trudne, ale bardzo bliskie człowiekowi tematy. Gdański Areopag dzisiaj objął cały świat. Dziękuję bardzo.

Nieautoryzowane, redagowane fragmenty czatu