Aktualności

2008-04-02

Świat po Janie Pawle II – Wiosna czy jesień Kościoła?

Kościół, jako hierarchia i wspólnota wiernych, będzie wiarygodny, gdy słowa nie będą rozmijać się z tym czynami. To tylko jeden z wniosków debaty, która 1 kwietnia odbyła się w Gdańsku. „Wiosna czy jesień Kościoła” – zastanawiali się dyskutanci i ponad tysiąc słuchaczy.
Od chwili śmierci Jana Pawła II Gdański Areopag, który odbywa się zawsze w listopadzie, zwoływany jest również w kwietniu. Przesłaniem jest debata nad Światem po Janie Pawle II.
Do dyskusji w sali Polskiej Filharmonii Bałtyckiej zaproszono tym razem czterech gości: Jacka Pałasińskiego, dziennikarza telewizyjnego i radiowca, korespondent, z wykształcenia teatrologa. Jarosława Gowina, doktora nauk politycznych, wieloletni redaktor naczelny wydawnictwa „Znak” i członka Komisji Episkopatu Polski ds. dialogu z niewierzącymi. Halinę Radacz, diakona parafii ewangelicko-augsburskiej w Żyrardowie, członka Synodu Kościoła i przewodniczącą Komisji Synodalnej ds. kobiet, pracującą w Redakcji Ekumenicznej TVP. Wreszcie Andrzeja Seweryna, aktora teatralnego i filmowego, reżysera, zaangażowanego jako trzeci cudzoziemiec w historii teatru francuskiego do jednego z najbardziej prestiżowych zespołów na świecie Comédie-Française.
Przy stole zabrakło Jarosława Gowina, którego w parlamencie zatrzymała debata i głosowanie nad ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego.
– Przed trzema laty odszedł od nas Jan Paweł II, po tych trzech latach jego nieobecności chcemy odpowiedzieć na pytanie, czy jest wiosna czy jesień Kościoła. I nie chodzi o prognozę pogody – mówił rozpoczynając ks. Krzysztof Niedałtowski, moderujący spotkanie wraz z Justyną Pochanke. – To my jesteśmy Kościołem, chcemy przejrzeć się w zwierciadłach, w których zobaczymy samych siebie. Czyż nie doświadczamy wielkiej radości doświadczając nawet trudnej prawdy.
Pierwszy głos zabrał Jacek Pałasiński, odpowiadając na pytanie: Gdzie jest granica między boskim a cesarskim? Przywoływał czasy, gdy władcy byli jednocześnie kapłanami czy głowami Kościoła. I odwołał się do islamu, gdzie wciąż władza utożsamiana jest z religią, umocowana w Allachu. Zdaniem dziennikarza dopóki państwa islamskie nie przeprowadzą rygorystycznie procesu oddzielenia władzy skazane będą na wstrząsy.
– Kościół potrzebuje władzy czy władza potrzebuje Kościoła? – zastanawiał się Jacek Pałasiński stawiając tezę, że dużo częściej władza szuka Kościoła, niż Kościół władzy. – Po co Kościołowi władza? Bo lubi niekiedy odchodzić od tego co duchowe i zagarnąć trochę dóbr świeckich. Kapłani bywają okropnymi politykami i naprawdę nie powinni tego robić. Z drugiej strony politycy nie powinni próbować być kapłanami, żeby wspomnieć Polpota czy Marksa. Rozdział powinien istnieć, trzymajmy te światy z dala od siebie.
Halina Radacz zastanawiała się nad tym: Jak wychowywać młodych idealistów?
Jej zdaniem brakuje dziś pozytywnego bohatera na czasy, kiedy nie mamy już zewnętrznego wroga. Pokutują ikony bohatera romantycznego i oddającego życie za kraj, wojownika – szlachetne i wciąż aktualne, pokrywające się z religijnymi wzorami pustelników, męczenników i rycerzy, ale nie jedyne.
– Korupcja, lenistwo, nie do końca mówienie prawdy, rozbieżność mierzy tym co mówimy a tym co robi, burzą każdy autorytet – pani diakon przywoływała słabości, które niesie ludzka natura zaprzeczając idealizmowi. – Tajemnica autorytetu Jana Pawła II, moim zdaniem polega na tym, że robił to co mówił. Uczymy się przez naśladowanie, patrząc na rodziców, nauczycieli, ulice, szkołę, Kościół, media. To wszystko decyduje o tym jacy jesteśmy. Jako chrześcijanie możemy odwołać się do wzorca Jezusa Chrystusa, a on był ubogi, pokorny i skromny. Patrząc dziś na Kościoły, niezależnie od wyznania, nie raz trudno dostrzec pokorę i skromność, o ubóstwie nawet nie wspomnę.
I na koniec jeszcze przestroga, aby młody idealista nie stał się starą damą leżącą na otomanie i narzekającą: za moich czasów...
– Czy rzeczywiści Zachód przyniósł zepsucie, pamiętam marzenia o wolności Zachodu, do której tak tęskniliśmy – Justyna Pochanke pytała Andrzeja Seweryna.
– Nie Zachód może zepsuć polską dusze, ale grzech – nie miał wątpliwości Seweryn. – Dotąd jakoś nie udało się Zachodowi zepsuć tego, co przecież umownie, nazywamy polską duszą. Czy zazdrość, liberum veto, lenistwo to Zachód?
I przywoływał dziedzictwo Goethego, Becketta, Manna, które też gra w polskiej duszy.
Seweryn przestrzegał przed stawianiem się w roli ofiary.
– Europa jest naszym obowiązkiem, musimy ją budować również w dziedzinie ducha – apelował Andrzej Seweryn. – Od dwudziestu ośmiu lat żyję na Zachodzie i nie mnie sądzić, czy moja dusza została zepsuta.
Justyna Pochanke pytała, jak często duchowni nauczają, a zapominają o dialogu.
Halina Radacz odwoływała się do doświadczenia małych wspólnot, gdzie podczas nabożeństwa dialog jest możliwy i opinii członków wspólnoty, często krytycznej, która dla duchownego jest budująca i kształcąca. W jej parafii po liturgii wspólnota siada przy herbacie i rozmawia o kazaniu.
– Ogromnym błędem będzie jeżeli parafianie, a nie daj Boże duchowni wymyślą stereotyp: duchowny ma zawsze rację – przestrzegała.
Przywoływano francuski model, nazwany w uproszczeniu, religijnością z wyboru i polski, oparty głównie na religijności tradycji.
– Efekty przynosi chrześcijaństwo z wyboru, ono pączkuje – podkreślała Halina Radacz.
Ks. Krzysztof Niedałtowski wywołał temat, z którym miał się zmierzyć Jarosław Gowin, którego zabrakło przy stole: Czy można zmieniać Kościół z drugiej strony ołtarza?
– Obrywa się za to z każdej strony, ale efekt jest mizerny. Bywają takie momenty, że przyzwoity człowiek musi stanąć po stronie przyzwoitości, a przeciw Kościołowi. Czuję, że ten moment nadchodzi – odpowiadał Jacek Pałasiński wspominając swoją niedawną wizytę w Rzymie, z której wrócił upewniony w przeświadczeniu kto zostanie następcą metropolity gdańskiego, w najbliższym czasie przechodzącego na emeryturę. Nazwisko nie padło.
– Dlaczego ta nadzwyczajna posługa nie będzie kontynuowana, a zdecydowano się na rodzaj manifestacji przeciw temu, co biskup Gocłowski reprezentował w swojej posłudze? Zastanawiam się.
Na sali rozległy się gromkie brawa, uczestnicy debaty i dyskutanci wstali, zwrócili się w stronę metropolity gdańskiego i długo bili brawo.
– Jesteśmy wdzięczni Bożej Opatrzności, że należymy do pokolenia Jana Pawła II – mówił na zakończenie spotkania abp Gocłowski wyrażając nadzieję, że Areopag i energie, które trwają w jego uczestnikach nie przestaną istnieć.
Gdański Areopag organizowany jest od czasu, gdy w roku 2000 proklamowano w Gdańsku Kartę Powinności Człowieka. Kolejne jej rozdziały – odpowiedzialność za dobro wspólne, sprawiedliwość, prawda, odpowiedzialność za słowo, sztuka i natura, rodzina i ojczyzna – stały się przewodnikiem po kolejnych edycjach debat publicznych, odbywających się corocznie w dniach wokół 11 listopada. W listopadzie 2007 zamknięto rozważanie Karty Powinności Człowieka.
Organizatorami Forum Dialogu Gdański Areopagu są Duszpasterstwo Środowisk Twórczych i Duszpasterstwo Dziennikarzy.
Debata „Wiosna czy jesień Kościoła” bezpośrednio będzie retransmitowana na antenie TVN24 2 kwietnia o godz. 18.00.

« powrót